Pytania terapeutce Natalii Szymkowiak zadała Manula Juraszyńska.
Cześć Natalia, cieszę się, że możemy dzisiaj porozmawiać.
Cześć, bardzo dziękuję za zaproszenie, ja również się cieszę, tym bardziej, że temat naszej rozmowy jest ciekawy.
Jest! Hipnoza to bardzo interesujący obszar, jak również wzbudzający sporo kontrowersji. Czy mogłabyś powiedzieć, czym tak naprawdę jest hipnoza? Co spowodowało, że się nią zajęłaś?
Hipnoza to inaczej stan transu hipnotycznego. To naturalny stan naszego umysłu. To także stan wysokiej koncentracji na tym, co dzieje się wewnątrz Ciebie, na twoich emocjach i doświadczeniach. Pozwala na dotarcie do najgłębszych przyczyn Twojego niechcianego zachowania i przetransformowanie je u źródła problemu w takie, które będzie dla Ciebie wspierające. Hipnoterapia z kolei to terapia w hipnozie, tj. w stanie transu hipnotycznego. To terapia z podświadomością tj. tą częścią umysłu, która w 95% odpowiada za Twoje schematy myślenia i działania. Moja przygoda z hipnozą rozpoczęła się od dwóch składowych. Po pierwsze, chciałam zakończyć nawyk kompulsywnego objadania się. Gdy skończyłam wiosłować, zaczęłam dość kompulsywnie jeść. Byłam głęboko osadzona w temacie psychodietetyki, ale miałam poczucie, że potrzebuję metody, która pomoże mi rozwiązać ten problem trwale i szybciej niż standardowa psychoterapia. Pojawiła się hipnoza. Bardzo szybko pozwoliła mi wyjść z moich dolegliwości. Możliwości hipnoterapii zafascynowały mnie na tyle, że postanowiłam wejść w to głębiej w ten temat, by zrozumieć działanie umysłu i także innym pomagać zmieniać niekorzystne nawyki. Drugim czynnikiem, który popchnął mnie w stronę hipnozy była chęć zrozumienia siebie i powodów zakończenia kariery sportowej. Sport uprawiałam już od szkoły podstawowej. Przez osiem lat trenowałam pływanie. Później, w gimnazjum zajęłam się wioślarstwem. Wiele lat trenowałam na wysokim poziomie. Gdy miałam 20 lat, zaczęły mnie nękać kontuzje – jedna za drugą. Przyszedł też moment kłopotów z psychiką. Na treningach wyniki wskazywały, że potrafię bardzo dużo, czułam to także wewnętrznie. Natomiast, gdy przychodziły zawody, pojawiał się lęk. Miałam wrażenie w trakcie wyścigu, że nie mam siły. Nie było we mnie woli walki, jaką pamiętałam z początków kariery. Przyszedł moment krytyczny, w którym podjęłam decyzję o zerwaniu ze sportem wyczynowym. Pożegnanie było trudne. Wcześniej miałam ambicje, marzenia, chciałam kontynuować karierę jako zawodnik wyczynowy, odnosić sukcesy. Tutaj również hipnoterapia pomogła mi zrozumieć podświadome czynniki, jaki skłoniły mnie do odejścia i pogodzić się z tą decyzją. Bardzo często dzisiaj tą historię wykorzystuję przy współpracy ze sportowcami!
Czym różni się hipnoterapia od klasycznej psychoterapii?
Obie są procesem terapeutycznym. Hipnoterapia jednak wykorzystuje hipnozę, aby zwiększyć uważność na własne myśli i zachowania, także te nieuświadomione, by uzyskać określone cele terapeutyczne.
Jak wygląda sesja hipoterapeutyczna i ile trwa ?
Sesja trwa dwie godziny. Rozpoczyna się od rozmowy, w której trakcie potrzebuje poznać sytuację osoby i jej cele. Osoby przychodzą z różnymi celami – są klienci, którzy chcą przełamać bariery dot. mówienia w języku obcym, kierowania samochodem, zredukować stres, schudnąć i wyglądać lepiej, osoby, które chcą przełamać swoje obawy i lęki, a także sportowcy, którzy chcą poprawić wyniki sportowe. To jest też moment, gdy odpowiadam na wszystkie pytania dot. hipnozy i hipnoterapii i opowiadam krok po kroku, jak będzie wyglądała nasza współpraca. Następnie przechodzimy do transu hipnotycznego.
No właśnie, jak wygląda wprowadzenie w trans?
Wejście w trans odbywa się podczas relaksacji, która prowadzę dla klienta. Zawiera też kilka elementów wizualizacji, odliczania i afirmacji. Osoby przychodzą na sesję w ferworze dnia, pracy, nauki. Wejście w trans ma na celu lepsze połączenie się ze sobą, zauważenie co osoba czuje i w jakie schematy działania wchodzi.
Ciekawe, a jak wygląda dalej sesja?
Dalsza część jest bardzo indywidualna. Wykorzystuje różne techniki hipnotyczne, wizualizacyjne, a także Technikę Uwalniania dr Davida Hawkinsa by osoba mogła zmienić swoje nawykowe sposoby myślenia i działania.
Czy jeden seans hipnotyczny, przynosi zauważalne efekty?
To, co jest niezbędne, aby zaszła zmiana zachowania to zmiana przekonań i uwolnienie emocji z przeszłości, które stoją za tym zachowaniem. Bardzo już po pierwszej sesji osoba czuje się lepiej, natomiast aby osiągnąć trwałe rezultaty i efekty niezbędny jest czas i regularność współpracy.
Mówiłaś, że pracujesz ze sportowcami. Wiesz, że ten temat bardzo mnie interesuje. Kiedy sportowiec powinien zacząć pracę z hipnoterapeutą – czy na początku kariery, czy w momencie, gdy pojawią się wyzwania?
Sport wyczynowy wymaga od zawodnika doskonałości nie tylko na treningu, ale także w różnych innych obszarach życia. Wola, aby wygrać wyścig nie przejawia się w dzień wyścigu a w tym, jak każdego dnia szykujesz się do niego. Współpraca z hipnoterapeutą przynosi interesujące rezultaty w takich obszarach jak koncentracja, budowanie pewności siebie, poprawa techniki, regeneracja i wychodzenie z kontuzji. Może tak więc odbywać się regularnie zarówno na początku kariery, jak i gdy pojawią się wyzwania.
Czy zawodnik sam może sobie pomóc? Czy są techniki, które będą pomagały sportowcowi radzić sobie z emocjami?
Tak, to na co stawiam podczas współpracy z każdą osobą to praktyczność. I każda osoba, która podejmuje ze mną współpracę uczy się też narzędzi, z których korzystamy na sesjach, aby mogła z nich w korzystać zawsze, kiedy będzie ich potrzebować. Takim narzędziem jest m.in. Technika Uwalniania dr Davida Hawkinsa. Będą jednak sytuacje, gdzie warto postawić na pomoc specjalisty.
Czy te same metody działania hipnozy możemy przenieść na inne dziedziny życia niż sport?
Tak. Tak jak wspominałam wcześniej, hipnoterapia jest praktyczna w wielu dziedzinach życia. Mam klientkę, która bardzo chciała doświadczyć hipnozy, ale nie widziała u siebie żadnej traumy ani problemów i pytała, czy w takim razie możemy współpracować. Powiedziałam jej, aby wybrała obszar życia, którego zmiana najbardziej pozytywnie wpłynie na jej jakość życia. Wybrała strach przed jazdą samochodem i blokadę mówienia w języku angielskim. I do dzisiaj śmiga samochodem i mówi po angielsku bez problemów. Warto przełamywać swoje słabości!
Natalia, bardzo dziękuję za spotkanie.
Ja również bardzo dziękuje za zaproszenie i ciekawe pytania. https://twojpelenpotencjal.pl/
Rozmowę poprowadziła Manula Juraszyńska
Materiał foto, archiwum Natalia Szymkowiak